Ogniwo Sopot pokonało w derbowym meczu Arkę Gdynia 24:50 (7:12).
Ogniwo wykonało plan w stu procentach, wygrywając z Buldogami za pięć punktów. Mimo że sopocianie przeważali przez większość spotkania, mecz miał dwa oblicza.
W pierwszej połowie Ogniwo zdobyło dwa szybkie przyłożenia, ale pomimo kilku obiecujących akcji nie udało mu się zwiększyć prowadzenia, głównie za sprawą ambitnej obrony gdynian. Arka potrafiła za to skutecznie skontrować i doprowadzić do kontaktowego wyniku 7:12 do przerwy.
Początek drugiej połowy to wymiana przyłożeń z obu stron (plus karny dla Gdyni) i doprowadzenie do wyniku 17:19. Arka z pewnością poczuła, że może jeszcze powalczyć. Podziałało to jednak bardzo mobilizująco na sopockich zawodników, którzy przeprowadzili kilka efektownych, a co najważniejsze także efektywnych akcji, odjeżdżając z wynikiem na bezpieczny dystans. Dobrą robotę wykonał sopocki młyn w stałych fragmentach gry, dając wiele opcji atakowi. Arka walczyła do ostatniej minuty, co zaowocowało jeszcze jednym przyłożeniem pod koniec meczu. Nie udało im się jednak zdobyć punktu bonusowego, o który walczyli do końca.
To był znacznie lepszy mecz Ogniwa w porównaniu do pojedynku z Orkanem Sochaczew. Widać, że drużyna zaczyna się rozkręcać po blisko półrocznej przerwie od rozgrywek. Miejmy nadzieję, że potwierdzi się to również w kolejnych meczach.
W spotkaniu z Arką na duże wyróżnienie zasługują młodzi zawodnicy Sopotu. Ze znakomitej strony pokazał się młody Wiktor Wilczuk, który przeprowadził kilka bardzo dynamicznych akcji. Wtórowali mu Jan Mroziński, Kacper Drewczyński, a w drugiej połowie także Nikolas Wołowczyk. Trzech zawodników z wymienionej czwórki zdobyło po przyłożeniu. Warto dodać, że najlepszym zawodnikiem meczu został 19-letni Mroziński, który otrzymał bon na 400 zł od firmy Myjnia Park na usługę mycia samochodu.
W meczu z Arką wystąpił również nowy zawodnik z RPA w składzie ogniwa – Wiaan Griebienow – który pokazał się z dobrej strony i na pewno będzie stanowił wzmocnienie sopockiej ekipy. Do gry wrócił również AJ Rossouw, który w zeszłym sezonie doznał groźnej kontuzji właśnie na stadionie Arki. Widać, że po urazie nie ma już śladu, co cieszy zarówno zawodnika, jak i całą drużynę.
Za tydzień Ogniwo zmierzy się na własnym boisku z odwiecznym rywalem, czyli drużyną Rugby Łódź SA. Spotkanie zapowiada się jako prawdziwy hit nadchodzącej kolejki.
Arka Gdynia – Ogniwo Sopot 24:50 (7:12) (Szczepański, Jastrzębski, Kowalski)
Punkty: Szaszero 7 (1K, 2Pd), Litwińczuk 5 (P), Lipski 5 (P), Kałduński 5 (P), Szablewski 2 (Pd) – Piotrowicz 10 (5 Pd), Wiktor Wilczuk 5 (P), Grabowski 5 (P), Mroziński 5 (P), Plichta 5 (P), Zhuk 5 (P), Powała-Niedźwiecki 5 (P), Mrowca 5 (P), Wołowczyk (P)
Żółta kartka: Wiktor Wilczuk
ARKA: Bojke (70′ Bartkowiak), Mohyła (72′ Kałduński), Litwińczuk (62′ Derwis) – Zdunek (55′ Ziętowski), Zypper – Kuzimski, Miziak (22′ Żarczyński), Krużycki – Szyc – Szaszero (52′ Szablewski) – Szopa, Plichta, Machnio, Lipski (39′ Steindl) – Hampson
OGNIWO: Marcin Wilczuk (61′ Mokretsov), Bennie-Coulson (41′ Burek), Bysewski (68′ Zając) – Mroziński (68′ Misiak), Piotrowski – W.Wilczuk, Grabowski (68′ Rossouw), Powała-Niedźwiecki – Plichta – Walters (68′ Wołowczyk) – Burrows (61′ Mrowca), Piotrowicz, Olszewski (41′ Griebenow), Drewczyński – Zhuk