Spotkałem na ulicy Edwarda Hodurę, z którym znaliśmy się z widzenia ze stadionu. To on zaprosił mnie i brata do współpracy w klubie.
Spotkałem na ulicy Edwarda Hodurę, z którym znaliśmy się z widzenia ze stadionu. To on zaprosił mnie i brata do współpracy w klubie.