Swoją przygodę w rodzinie Ogniwa rozpocząłem w 2010 roku, gdy ówczesny zarząd zaproponował mi objęcie stanowiska dyrektora klubu. W pracy bywały ciężkie dni, ale niezwykła atmosfera i mnóstwo osobowości, które dzięki niej poznałem z nawiązką wynagrodziły wszystkie napotkane trudności.