W czwartym meczu Rugby Europe Trophy Polacy doznali pierwszej, ale za to zdecydowanej porażki.
Pierwsze minuty to zdecydowana dominacja Polaków, atakowali pole punktowe i wydawało się, że przyłożenie to kwesta czasu. Na razie biało-czerwoni zadowolili się karnym, który Wojciech Piotrowicz kopnął w 2 minucie. Dalej walczyli o przyłożenie, ale w 8 minucie będąc w ustawieniu ofensywnym dopuścili do przechwytu na 22 metrach przeciwnika, kontra skończyła się przyłożeniem Viktora Pazgrata i podwyższeniem Alana Williamsa na 7:3. Obraz gry się diametralnie zmienił, nasz zespół zaczął się bronić i popełniać błędy. W 21 minucie Belgowie nakryli wykop obronny Dawida Plichty, zagrali szeroko w atak i Basile Poupaert położył na skrzydle na 15:3. Po dziesięciu minutach wyrównanej gry Ross Cooke kopnął karnego i zmniejszył dystans na 15:6. Jednak kontra gospodarzy po kolejnym naszm błędzie w obronie skończy się drugą „piątką” Poupaerta i podwyższeniem Williamsa na 22:6. W 44 minucie, już po czasie żółtą kartkę zobaczył Mathieu Verschelden, będąc w przewadze Polacy grali kilka minut na 5 metrze rywali jednak stracili piłkę i wynik do przerwy nie uległ zmianie.
W 49. minucie po akcji skrzydłem na pole wbiegł Dazzy Cornez przykładając na 27:6. Pięć minut później wróciła nadzieja, po młynie Jędrzej Nowicki rzucił szeroko na otwartą, piłka dotarła do debiutującego Łukasza Kornecia, który zdobył przyłożenie na 27:11. Kolejnych punktów już nie zdobywamy gra się nie klei, a w decydujących momentach popełniamy błędy. W końcówce, gdy gramy w czternastu, dobijają nasz zespół gospodarze, najpierw po szybko rozegranym wolnym przyłożenie zdobył Maximilien Hendrickx, a następnie po przegranym własnym wrzucie na 22 metrze Belgia wyprowadza kontrę, którą kończy „piątką” Matias Remue. Oba przyłożenia podwyższ na 41:11 Cornez ustalając wynik spotkania.
Co dalej spytacie? Oto Belgia wygrała za 5 punktów i zdobyła Puchar przechodni im. Czarnych Diabłów Generała Maczka. Jest na pierwszym miejscu w tabeli z 16 punktami, czeka ją mecz z Litwa na wyjeździe, ale wystarczy, że zdobędzie w nim jeden punkt. Od Niemców już nic nie zależy, zainkasują 5 punktów za wygraną w meczu z Ukrainą (bo raczej rugbiści ze wschodu do nich nie przyjadą) więc będą mieli ich 17. Polska żeby awansować musi wygrać z Litwą z bonusem, będzie miała wtedy 17 punktów, tyle co Niemcy, ale też zwycięstwo w bezpośrednim meczu. Proste. Teraz wszyscy jedziemy 9 kwietnia br. na mecz Polska v Litwa do Gdyni.
Rugby Europe Trophy: Bruksela, 19.03.2022
Belgia – Polska 41:11 (22:6)
Punkty: Basile Poupaert 10 (2P), Dazzy Cornez 9 (P, 2pd), Alan Williams 7 (2pd, K), Viktor Pazgrat 5 (P), Maximilien Hendrickx 5 (P), Matias Remue 5 (P) – Łukasz Korneć 9 (P), Wojciech Piotrowicz 3 (K), Ross Cooke 3 (K).
Polska: Thomas Fidler (68 Quentin Cieslinski), Grzegorz Buczek (55 Michał Gadomski), Craig Bachurzewski (60 Radosław Bysewski), Edward Krawiecki- wicekapitan, Seydak Ronan, Krystian Olejek (68 Max Loboda), Aleksander Nowicki, Jan Cal – Dawid Plichta- kapitan (55 Sam Stelmaszek) – Wojciech Piotrowicz (25 Jędrzej Nowicki) (69 George Sweetman) – Ross Cooke, Siokivaha Taufui Halaifuana, Michal Haznar, Łukasz Korneć- debiutant – Patryk Reksulak.
Rezerwa: Adam Piotrowski.
Żółte kartki: Mathieu Verschelden (Belgia), George Sweetman (Polska).
Sędziowie: Andrew Cole- główny; Richard Kerr, Stuart Douglas- liniowi (wszyscy Irlandia).
Komisarz: Johan Meersman (Belgia).
Sztab szkoleniowy reprezentacji: Chris Hitt (trener główny), Morgan Stoddart (asystent trenera), Gwesyn Price Jones (asystent trenera), Mirosław Babiarz (trener przygotowania fizycznego), Joel Parry (analityk video), Maja Lindner (team manager), Piotr Zeszutek (kierownik drużyny), Karol Grablowski (fizjoterapeuta), Kamil Łódzki (fizjoterapeuta).
Widzów: 1850.
W innym meczu Rugby Europe Trophy Niemcy pokonali w Heusenstamm Szwajcarię 34:25 (19:15) inkasując komplet 5 punktów.
Źródło: pzrugby.pl